przed obiektywem Ani

  Te dwie zakręcone wariatki nie pierwszy raz stoją przed moim obiektywem, zawsze z naładowanymi bateriami do granic możliwości. Tym razem połączyły swoje siły i wyszło to, co możecie zobaczyć w poście. Pogoda tego dnia splatała nam psikusa i z mglistego poranka zrobiło się słońce, więc wybór padł na klasyczny, straszny las. Za makijaż odpowiedzialna była niezastąpiona Dolores. Mamy nadzieję, że pomimo aury pogodowej udało nam się stworzyć halloweenowy klimat, a moje klauny są najlepszą wersją, jaka mogła powstać :D. Zapraszam do fotorelacji ♥

   Co prawda wieczór panieński Madzi był dawno temu, ale lubię wracać wspomnieniami do takich pięknych ciepłych chwil wtedy kiedy za oknem zimniej.. Te trzy dziewczyny energią pokonały by nie jedną pełną, dużą grupę ludzi :D. Śmiechu oczywiście nie zabrakło. Na miejsce zdjęć wybrałyśmy Forty Bema, z którymi dziewczyny mają wiele wspólnych wspomnień. Dlaczego były tylko we 3 ? A bo zdjęcia wykonywane były w czasie pandemii, o czym świadczy niżej zamieszczone zdjęcie. Mam nadzieję, że wspominacie to tak samo dobrze, jak i ja ♥